Zastanawialiście się czasem, co by było, gdyby wielka litera D straciła wielki brzuch, a skręt litery S byłby niewiadomą rzędu matematycznego trójmianu? Jeśli w takiej sytuacji uda Wam się stworzyć podstawowe słowo – np. oko lub dom – to i tak owe słowa kaligraficznie wykreślone płynnym ruchem byłoby krzywe i nieforemne. Linie zeszytu, w którym piszecie, utrudniałyby każdą próbę, bo linie tworzą fale Dunaju i Wasz komunikat staje się nieczytelny… Nie mówiąc już o rozumieniu słów usłyszanych, bo owe słowa stają się słowami obcych języków – do niczego niepodobne… Kiedy próbujesz wypowiedzieć to dziwactwo, zamieniasz się w stwora z innej galaktyki. „I jak w tym świecie żyć?”
A trzeba żyć. Przedstawiłam Wam tylko jeden rodzaj afazji poudarowej lub rozwojowej (ten drugi objawia się głównie w artykulacji oraz nazywaniu zjawisk i ich rozumieniu). Ja niestety doświadczyłam afazji poudarowej w wyniku pęknięcia tętniaka i dwóch udarów. Jednak nie chcę się koncentrować na doświadczeniu choroby jako takiej, tylko możliwości wyjścia z tak opresyjnej sytuacji, jaką jest afazja. Proszę pamiętać, że udar to choroba cywilizacyjna, więc dotyka nie tylko starych ludzi, ale też młodych, a ja jestem tego stuprocentowym przykładem.
Zrozumienie afazji jest trudne, bo każdy ją w nieco inny sposób przeżywa i odczuwa. Co jest pewne, to to, że ludzie z afazją bardziej czują niż wiedzą – więc kiedy spotkasz afazjanina, nastaw się na cierpliwość, bo my afazjanie jesteśmy jak drzewcy/entowie z Władcy Pierścieni Tolkiena – wypowiedzenie słowa jest dla nas szczególnie trudne i wydłużone niemiłosiernie w czasie.
Między innymi z tego powodu – zrozumienia własnej cierpliwości – stworzyłam warsztaty o tworzeniu trudnych słów z czcionki brakującej. Skonstruowałam ją na podstawie doświadczenia braku w kodzie komunikacji. Prosta, prawie niewidoczna linia, kieruje odbiorców w świat konstrukcji liter i słów – również w świat awangardy i prac Władysława Strzemińskiego, który stworzył alfabet brakujący tylko formalnie – estetyka w tym przypadku była nadrzędna. Dla mnie możliwość komunikacji jest kluczowa.
prowadzenie: Karolina Wiktor – artystka, autorka, animatorka spotkań wokół kultury i neuronauki, w latach 2001–2010 tworzyła razem z Aleksandrą Kubiak duet performerski Grupa Sędzia Główny. Zwrot w twórczości Karoliny Wiktor nastąpił w 2009 r., kiedy artystka doświadczyła udaru mózgu. Swoje doświadczenia opisała w poetyckiej biograficznej książce Wołgą przez Afazję, wydanej nakładem Korporacji Ha!art w 2014 r. Jest autorką blogów www.afazja.blogspot.com i www.poezjawizualna.blogspot.com
informacje / zapisy: joanna.tekla@arsenal.art.pl