„Codzienność to przedmiot, który wycofuje się przed naszym spojrzeniem. Codzienność jest ‹‹rzeczą pospolitą››, która wycofuje się przed nadejściem pospolitych myśli” – pisał Szymon Wróbel w „Dwutygodniku”. Naszą ojczyzną, czy też jak pisał Gombrowicz matczyzną, jest – codzienność. Właśnie dlatego, że jest ona tym, czego stale doświadczamy, w czym żyjemy, ale jednocześnie czymś, co wydaje się niewarte głębszej refleksji, są bowiem rzeczy ważniejsze – te, do których zmierzamy i o których marzymy. Kiedy odwołujemy się do terminu „życie codzienne”, przechodzimy do kategorii antropologicznych i historycznych, odwołujemy się do tego samego aparatu pojęciowego, co autorzy opracowań takich, jak np. Życie codzienne w Średniowieczu albo Życie codzienne w Egipcie. W roku 1975 Joseph Kosuth wydał brzemienny w skutki manifest Artist as an Anthropologist, w którym nazwał artystów zaangażowanymi antropologami. Podkreślał różnicę pomiędzy antropologiem badającym inne kultury a artystą. Według Kosutha antropolog znajduje się poza kulturą, którą bada, podczas gdy artysta mapuje i internalizuje to, co dzieje się w jego własnej społeczności[1].
Codzienność, „rzecz pospolita”, doświadczenie wspólne, które w banalny sposób przepływa każdego dnia między wstaniem z łóżka i przygotowaniem śniadania a wieczornym udaniem się do snu, często jest doskonałą inspiracją dla czujnego subwersywnego oka artysty.
Opis życia codziennego w sztuce nigdy nie był działaniem apolitycznym, bo to właśnie codzienność jest praktycznym sprawdzianem jakości rządzenia każdej władzy i ujawnia rozmijanie się górnolotnych deklaracji z realizowaną praktyką. Doskonale wiedział o tym Marcel Łoziński, tworząc dokument Jeden dzień w PRL. Wydany przez Raster komiks Wilhelma Sasnala Życie codzienne w Polsce w latach 1999-2001 był manifestem zwrotu współczesnej polskiej sztuki w kierunku zainteresowania tym, co banalne i zwyczajne, bez wartościowania i z zachowaniem specyficznego dystansu. W tym przypadku malarstwo okazało się „zimnym medium”. Prace wideo pokazywane w poznańskim Arsenale nie zawsze zachowują chłodny dystans do opisywanej rzeczywistości, potrafią być także emocjonalne i zaangażowane. Nie sposób na jednej wystawie przedstawić wszystkich aspektów życia codziennego, prezentujemy jedynie niektóre, najbardziej symptomatyczne sygnały rejestrowane przez artystów.
Wystawa jest spotkaniem socjologicznego archiwum prowadzonego przez naukowców z UAM, pod kierunkiem profesora Marka Krajewskiego, które zbiera prywatne zapisy przeżyć Polaków na przestrzeni ostatnich stu lat, ze współcześnie powstającymi pracami medialnymi dotyczącymi problematyki życia codziennego.
Zagadnienie życia codziennego wydaje się istotnym tematem w kontekście obchodów 100-lecia niepodległości Polski. Podczas gdy fakt wywalczenia niepodległości jest wydarzeniem historycznym, istotnym punktem w przeszłości, życie codzienne jest procesem, który znakomicie diagnozuje i opisuje tożsamość oraz kulturę społeczeństwa. To przecież właśnie wizja zwykłego, normalnego życia w Polsce, była marzeniem tych, którzy o niepodległość walczyli i posiadali swoje wyidealizowane wizje kraju, którego jeszcze nie było. Być może projekt Życie codzienne w Polsce przyczyni się choć trochę do odczarowania odmienianego dziś przez wszystkie przypadki słowa „naród”, a przybliży ludzi, którzy każdego kolejnego dnia wiodą normalne życie.
Marek Wasilewski
[1] J. Kosuth, Artist as an Anthropologist, w: The Everyday: Documents of Contemporary Art, red. S. Johnstone, MIT Press Cambridge(Massachusetts)-London, 2008, s 182-184.
udział biorą: Paweł Althamer, Hubert Czerepok, Małgorzata Goliszewska, Jakub Jasiukiewicz, Aleksandra Kubiak, Kobas Laksa, Franciszek Orłowski, Krystyna Piotrowska, Julia Popławska, Jana Shostak, Łukasz Skąpski, Jan Szewczyk, Maja Ziarkowska
kurator: Marek Wasilewski
przy udziale Archiwum Badań Nad Życiem Codziennym
oprowadzanie kuratorskie: 27.11.2018, godz. 18.00
fot. kadr z wideo Ekosystem Huberta Czerepoka