Śniące Ciała, Wojciech Bąkowski/ Tomasz Mróz/ Magdalena Starska/ Izabela Tarasewicz
25.05. – 15.06.2008
wernisaż: 25.05.2008
kurator: Michał Lasota
Bezsprzecznie sen jest funkcją ciała, ale otwiera także drzwi odmiennej niż codzienna, realności. Podczas snu ciało i myśl łączą nowe związki, skutek i przyczyna przybierają nowe formy. Wówczas ukąszenie komara może wywołać fantazję o beznogim piracie, a przeciąg powietrza w pokoju wnieść oddech pustyni. Dźwięk budzika wydaje się logicznie wynikać z zagmatwanych perypetii podczas onirycznej podróży pociągiem.
Ciało, które śpi jest bezbronne, otwarte na przemoc każdego rodzaju. Jakże nieprzyjemne musi być tuż po przebudzeniu dostrzec kogoś obcego siedzącego w kącie pokoju i patrzącego na nas chłodno.
Z drugiej strony obserwowanie śpiącego jest wymagające i może przysporzyć niezdrowych emocji – trudno obserwować śniącego nie zawieszając na kołku zbędnej pruderii.
Kiedy ciało śni?
Gdy pies leży bezwładnie i chrapie, gdy panuje spokój i bezruch – jego ciało jest śpiące. Niespodziewanie może się zdarzyć, że ten sam pies nie budząc się i nie wstając, zaczyna biegnąć, jego łapy nerwowo przebierają w powietrzu, jakby leżąc na boku, płynął, jego oddech przyspiesza, nie raz wydaje nietrzeźwe szczeknięcie.
Patrzący na to zastanawia się wówczas co śni się psu. Wtedy ciało psa staje się ciałem śniącym.
Warunkiem koniecznym tak zdefiniowanego bytu okazuje się obserwator o zupełnie odmiennym statusie, ktoś kto zaintrygowany przyjrzy się temu ciału i będzie je interpretował. Ta sytuacja wydaje się dobrze ilustrować sytuację wystawiania i oglądania sztuki.