Historia wystawy rozpoczęła się 29 kwietnia 2022 roku, kiedy Artem Samoylov wyszedł na chwilę ze swej pracowni we wsi pod Charkowem. Nie wiedział wtedy, że ostatni raz przekracza mury, które chwilę później na jego oczach zamienią się w płonące gruzowisko. Na szczęście nie było ofiar w ludziach, w wyniku uderzenia pocisku tragicznie ucierpiała ludzka twórczość. Wśród ofiar znalazły się rzeźby z brązu, akty, popiersia oraz studyjne prace syna artysty, Arsentiya Samoylova, ćwiczącego warsztat przed egzaminami na studia. Ich resztki udało się wydobyć ze zgliszczy pracowni. Artystyczny dorobek życia podczas ostrzału miasta Irpień utracił także rzeźbiarz, Andrii Pinchuk. Jego mieszkanie i pracownia zostały doszczętnie zniszczone. Artysta był w trakcie przygotowań do dużej i wyczekiwanej wystawy indywidualnej w Kijowie. Przepadły prace, które nie były wcześniej pokazywane, w tym najnowsze realizacje, przed wykonaniem jakiejkolwiek dokumentacji fotograficznej. Niewielka część z bogatego dorobku artysty przetrwała, choć nie bez uszczerbku. Wśród nich rzeźba o znamiennym tytule „Meditation”. Przedstawia kontemplującego ukraińskiego Kozaka, który, mimo że spalony i okaleczony, ostatecznie wygrał walkę z pociskiem wroga. Dla najbliższych artysty rzeźba ta stała się symbolem niezłomności ukraińskiego ducha.
Wkrótce po ataku Rosji na Ukrainę Iryna Kalyuzhna decyduje się opuścić rodzinny Charków. W pośpiechu zrywa płótna z blejtramów i zwija w podręczny rulon. Zabiera także cenne, zbierane latami, oryginalne ludowe koszule. Jej sztuka nie ucierpiała w bezpośredni sposób. Została, tak jak jej autorka, uchodźczynią. Wojna nie tylko pozbawiła płótna domu, ale też wywarła wpływ na kolejne dzieła malarki. Obrazy powstałe po lutym 2022 roku obfitują w symbolikę związaną z tożsamością narodową. Praca „Jestem Ukrainą”, którą prezentujemy w formie projekcji, dobitnie określa przynależność autorki i jej sztuki.
Obecna sytuacja w Ukrainie w oczywisty sposób wpływa na postrzeganie rodzimych artystów. Prowokuje do zmiany tematu, nawołuje do manifestowania skrajnych emocji, stając się swego rodzaju świadectwem, zapiskiem, komunikatem. Do tematu piętna, jakie odciska wojna, odwołuje się interdyscyplinarna artystka multimedialna z Charkowa Anna Manankina w instalacji „Naturalna historia zniszczenia”. Manakina w aktualnych pracach podejmuje analizę wpływu cyfryzacji i dokumentowania wojny na nasz stan psychiczny i fizyczny. Z kolei tematyka prac charkowskiego artysty Alexandra Demchenki zmienia kierunek, idąc wprost na linię wroga. W trakcie wojny zaczęła powstawać instalacja „zapora antyczołgowa”. To konstrukcja złożona z ludzkich postaci, przywołująca na myśl konfrontację cywili stających na drodze rosyjskim czołgom. Praca Demchenki symbolizuje opór ukraińskiego społeczeństwa.
Twórczość ukraińskich artystów musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Przyjmuje oblicze ofiary, jak popalone, połamane rzeźby Pinchuka czy Samoylova, bez szans na powrót do pierwotnego stanu. Staje się uchodźcą skrytym, zwiniętym, stale zmieniającym miejsce pobytu, oczekując w niepokoju niczym płótna Kalyuzhnej. Pragnie manifestować, walczyć o swój głos, być aktualną i potrzebną jak instalacje Manankiny. Usiłuje relacjonować stan rzeczy, niczym wojenny reporter, czy też stawiać opór agresorowi biorąc za przykład pracę Demchenki.
Wystawa „Niemy świadek historii” przedstawia mało znaną stronę wojny toczącej się za polską granicą. Prezentuje sylwetki artystów z najbardziej dotkniętych regionów Ukrainy, jak okolice Charkowa czy Irpienia, którzy utracili swój dorobek artystyczny bądź musieli opuścić przestrzeń pracy twórczej. W namacalny sposób pokazuje skutki zderzenia działalności artystycznej z wojną. Zniszczone dzieła uzupełnione są o dokumentacje fotograficzne prezentujące ich stan pierwotny, a także prywatne nagrania, ukazujące moment wydobywania rzeźb z gruzowiska i filmy dokumentujące zniszczone budynki. W ramach ekspozycji znalazły się też fragmenty ciała sprawczego w formie odłamków pocisku, które obecnie, w kontekście prezentowanych prac, wyglądają jak abstrakcyjna forma rzeźbiarska, kryjąca w sobie potężny ładunek okrucieństwa wojny. W wystawie miał uczestniczyć rzeźbiarz Anton Derbilov, prezentując prace, z których był najbardziej znany – miniaturowych rzeźb militarnych i historycznych. Z chwilą wybuchu wojny miniaturowych bohaterów zastąpili realni, a on sam dołączył do walczących o swój kraj. 6 kwietnia 2023 roku zginął w ostrzale moździerzowym w trakcie walk o wyzwolenie Kreminny w obwodzie ługańskim. To właśnie jego pamięci pozostali artyści biorący udział w wystawie pragną zadedykować ekspozycję w Arsenale.
Wystawa pokazuje efekty wojny bez retuszu, przedstawia jej niemych świadków, by wszystkim zmysłami usłyszeć ich krzyk.
Marta Brennenstuhl-Bludnik
udział biorą:
Anton Derbilov (1980–2023)
Alexander Demchenko
Iryna Kalyuzhna
Anna Manankina
Andrii Pinchuk
Artem Samoylov
Arsentiy Samoylov
kuratorka: Marta Brennenstuhl-Bludnik
aranżacja: Marta Brennenstuhl-Bludnik