„Jutro nie przyjdzie nigdy” – to trzecia odsłona projektu będącego rezultatem współpracy Mirosława Bałki i Katarzyny Krakowiak. Punktem wyjścia do jego realizacji było pytanie o poczucie niepewności, jakie towarzyszy nam w coraz szybciej zmieniającym się świecie. To także pytanie o możliwość artykulacji naszych potrzeb i lęków. Powszechnie odczuwamy inflację znaczenia słów w przestrzeni publicznej. Agresja, demagogia i kłamstwo są dzisiaj stałymi elementami dyskursu medialnego i politycznego. Każdego dnia w mediasferze pojawiają się nowe słowa i hasła, które są narzędziami werbalnego wywierania presji i zdobywania dominacji nad innymi poprzez zawartą w tych słowach symboliczną przemoc. Otaczające nas na każdym kroku znaki manipulują naszymi emocjami i potrzebami, mają nas nieustannie pobudzać do reakcji.
Projekt Katarzyny Krakowiak i Mirosława Bałki jest pytaniem o znaczenie słów i znaków, którymi się komunikujemy, ale nie porozumiewamy. Tytuł wystawy sugeruje niemożliwość dalszej narracji, niemożliwość spełnienia się przyszłości w momencie przekreślenia teraźniejszości. Zawiera się w nim także paradoks niemożności określenia czasu: „jutro” nigdy nie nadchodzi, ponieważ z naszego punktu widzenia każdą chwilę musimy określać jako teraźniejszą. W świecie bez przyszłości, w rzeczywistości skazanej na wieczną teraźniejszość, stajemy wobec niemożliwości zarówno transgresji, jak i transcendencji. Paradoksy związane z wyobrażeniem przyszłości najlepiej ujął Richard Barbrook, autor książki Przyszłości wyobrażone, nadając jej rozdziałom znaczące tytuły: „Przyszłość jest taka jak kiedyś” oraz „Ci, którzy nie pamiętają przyszłości, skazani są na jej powtarzanie” . Barbrook pokazuje, że przyszłość jest funkcją przeszłości, że wyobrażenia jutra są teoretycznym, politycznym i propagandowym konstruktem, który w rzeczywistości nigdy nie ma szansy na spełnienie w takim wymiarze, w jakim się tego spodziewamy.
„Jutro nie przyjdzie nigdy” jest pierwszym wspólnym projektem Katarzyny Krakowiak i Mirosława Bałki. Ważnym elementem tej wystawy jest proces, który doprowadził do jej realizacji, szukanie wspólnego pola, niebędącego kompromisem, tylko otwarciem nowych możliwości. To dialog dwóch pokrewnych, ale jednak odmiennych postaw artystycznych. Katarzyna Krakowiak tworzy przede wszystkim instalacje dźwiękowe sytuowane w kontekście architektury i życia miasta. Jedna z jej ostatnich prac dźwiękowych umieszczona została w trudnym i fascynującym wnętrzu filharmonii w Szczecinie (2016). Mirosław Bałka znany jest jako autor rzeźb, rysunków, prac wideo, a także monumentalnych realizacji w londyńskiej Tate Modern oraz pomnika ofiar katastrofy promu „Estonia” w Sztokholmie (1998). Wystawa w Galerii Arsenał w Poznaniu jest rezultatem współdziałania opartego na dynamice podobieństw i różnic. To być może przede wszystkim rozmowa dwójki artystów, pracujących razem nad stworzeniem wspólnego dzieła, negocjujących różne koncepcje, próbujących różnych rozwiązań, poszukujących nowej jakości, która nie będzie wypadkową ich dotychczasowych przyzwyczajeń, lecz uformuje nową konstelację znaczeń. Znani ze swoich minimalistycznych dzieł artyści przedstawią realizację składającą się z serii lapidarnych, zagadkowych i poetyckich haseł wykonanych w technice lampy neonowej. Pojedynczym wyrazom, ciągom liter i znaków towarzyszy dźwięk sprzężony z neonowymi światłami. Efektem jest multimedialna instalacja, kompozycja sygnałów wizualnych i dźwiękowych, której ważnym aspektem jest umiejscowienie jej w konkretnej przestrzeni. Pokazane na wystawie neony można odczytywać na co najmniej trzy sposoby: jako chaotyczną polifonię głosów, jako monolog lub jako dialog. Prosta forma otwiera przed widzem możliwość samodzielnej nawigacji pomiędzy sygnałami i nowego konstruowania znaczeń, które mogą dotyczyć indywidualnego doświadczenia każdego z nas.
Marek Wasilewski
[*] R. Barbrook, Przyszłości wyobrażone. Od myślącej maszyny do globalnej wioski, tłum. J. Dzierzgowski, Warszawa 2009 (oryginał: Imaginary Futures: From Thinking Machines to the Global Village, London 2007).