Wystawy sztuki współczesnej nierzadko burzą spokój widzów. Dzieje się tak, zwłaszcza gdy swoje prace prezentują przedstawiciele nurtu nazwanego szeroko, ale trafnie sztuką krytyczną. 21 marca w Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu otwarta zostanie ekspozycja będąca retrospektywą dziesięcioletniej już działalności kontrowersyjnej, a może nawet dla niektórych skandalizującej artystki Katarzyny Górnej.
Górna nie boi się stawiać pytań trudnych, niewdzięcznych, wywołujących u widzów zmieszanie czy wręcz nietaktownych. Najbardziej interesują ją kwestie tożsamości płciowej oraz kondycja kobiety we współczesnym świecie. O tych zagadnieniach mówi, używając czytelnych dla wszystkich symboli umieszczonych jednak w śmiałych kontekstach. W bezpardonowy sposób eksponuje nagość własną i swoich modeli. W fotografii unika kolorów, poprzestając na czystej, wręcz ascetycznej czarno-białej tonacji. Natomiast w filmach zwykle używa wielu barw, a prezentowane w nich zdarzenia, podszyte są specyficznym humorem.
Artystka w swych pracach sprawia wrażenie osoby niezwykle odważnej i drapieżnej, ale, co zaskakujące, prywatnie jest osobą nieśmiałą. Ta cecha charakteru bardzo utrudnia jej, jak wyznaje, inscenizowanie śmiałych pod względem obyczajowym sytuacji przed obiektywem aparatu fotograficznego lub kamery. Jednakże wyznaczone sobie cele od lat konsekwentnie realizuje. Górna wypowiada się w inscenizowanych fotografiach i projekcjach wideo. Obie formy zostaną zaprezentowane na wystawie, która z Galerii Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki w Krakowie dotrze do poznańskiego Arsenału, a później pojedzie do gdańskiego Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia.
Prezentacji towarzyszy katalog wydany przez trzy wymienione galerie. Można w nim znaleźć, prócz tekstów poświęconych twórczości artystki, wywiad przeprowadzony z nią przez Artura Żmijewskiego reprezentującego zresztą również nurt sztuki krytycznej.