Wystawa prac czterech artystów z Hanoweru: Berta DĂĽerkopa, Sigruna Jakubachkea. Dirka Lumena, Verena Verkunfta.
Recenzja
Głos Wielkopolski, 12.09.1996, Dozbrajanie Arsenału
Istnieje jakaś sprzeczność między autorską koncepcją galerii Mariusza Rosiaka, a oczekiwaniami poznaniaków pod adresem reprezentacyjnej Galerii Miejskiej. Kulturalny poznaniak wolałby pewnie więcej malarstwa, i to w wykonaniu tych największych, a mniej obiektów i instalacji. Jest także sprzeczność między reprezentacyjnością tej galerii, a jej siermiężnym wyglądem, wystrojem i technicznym wyposażeniem. W Arsenale trwa jednak remont. Jedno i drugie wydaje się więc zmieniać na lepsze.
Do takiego wniosku skłaniają w każdym razie trzy inaugurujące sezon w Galerii Miejskiej wystawy. A także duża ich różnorodność. W salach parteru rysunki i prace na papierze samego mistrza Jana Cybisa, na górze kolejna już siedemnasta prezentacja środowiska plastycznego Hanoweru oraz rysunki Tomasza Siwińskiego z Poznania. Artyści z Hanoweru powiedzieli nam przed wernisażem rzecz straszną.
To mianowicie, że zaledwie 3 procent artystów bez etatu w RFN ich zdaniem żyje wyłącznie ze sztuki. A więc mniej więcej tyleż samo co w biednej Polsce. Sztuka Berta DĂĽrkopa, Sirgun Jakubaschke, Dirk Lumen i Verena Venufta przede wszystkim jest programowo niekomercyjna. I programowo też biedna w kontekście obiektów S. Jakubaschke wykonanych z tektury. Ale w wyrazie swym nowoczesna. Magnesem dla wielu będą na tej wystawie drobne prace na papierze Jana Cybisa ze zbiorów syna artysty Jacka. Zapewne w muzeach są lepsze. Ale co Cybis to Cybis. Galeria zapowiada na ten rok wiele atrakcyjnych wystaw malarstwa Teresy Pągowskiej, Piotra Potworowskiego i na zasadzie absolutnego hitu 18 litografii Francisa Bacona.
O. B.
Recenzja
Gazeta Poznańska, 12.09.1996
Cybis i hanowerczycy
W poznańskiej Galerii Miejskiej Arsenał mamy możność obcowania z dziełem intymnym wielkiego artysty: z rysunkami i akwarelami Jana Cybisa, udostępnionymi ze zbiorów rodzinnych przez jego syna – architekta Jacka Cybisa. Czy były szkicami do prac malarskich – nie wiadomo, wiemy jednak na pewno, że artysta przykładał dużą wagę, chociaż nie prezentował ich na wystawach. Ci, którzy je obejrzą w Arsenale będą zaskoczeni ich świeżością i dynamiką. No i tym, że są tak odmienne od obrazów olejnych.
Na rysunkach i akwarelach utrwalił Cybis na gorąco swoje wrażenia i doznania. Dotyczy to zarówno pejzaży, jak też aktów kobiecych, uchwyconych w przypadkowym ruchu.
Jednocześnie, po raz siedemnasty (!) gościmy artystów związanych z Hanowerem. Nosi ona tytuł Czworo w przestrzeni i prezentuje obrazy olejne Berta DĂĽerkopa, obiekty Sigrun Jakubaschke, kompozycje i malarstwo Dirka Lumena oraz rysunki, grawiury i zbiory Vereny Vemunft.
Tym, co łączy tych artystów, jest swobodne mieszanie form i technik. Każdy z twórców swymi propozycjami przyciąga uwagę, podsuwa skojarzenia, pobudza fantazję. Wzorowa ekspozycja wspiera przestrzenność ich wizji. Wystawie towarzyszy znakomicie wydany w Hanowerze katalog.
A skoro mowa o wydawnictwie, odnotujmy szesnasty już numer Gazety Malarzy i Poetów z interesującymi pozycjami, między innymi na temat Jana Cybisa, wystawy Odwilż w Muzeum Narodowym w Poznaniu, Tristanie Tzara i poznańskich rzeźbiarzach.
BEZ