sobota, 20 kwietnia otwarte 12 — 19
Galeria Miejska Arsenał

ul. Szyperska 2/6-8, 61-754 Poznań
T. +48 61 852 95 02
E. arsenal@arsenal.art.pl

Godziny otwarcia:

Poniedziałek: nieczynne
Wtorek – Sobota: 12 — 19
Niedziela: 12 — 16

Marek Haładuda


Informacje o wystawie

Marek Haładuda, ur, 1961 w Kożuchowie, studiował w PWSSP w Poznaniu, uzyskując w 1988 dyplom z wyróżnieniem w pracowni malarstwa prof. Jacka Waltosia. W l. 1989-1990 kształcił się w Ecole de Beaux-Arts w Paryżu, w pracowni malarstwa Alberta Zavaro.


Mariusz Rosiak A gdyby tak przez okno wyrzucić fortepian…

Marek Haładuda – młody poznański malarz, który obronił dyplom w poznańskiej PWSSP w pracowni malarstwa Jacka Waltosia w 1988 roku – w swoim malarstwie zdradza wyraźne inklinacje ku tradycji. Zresztą malowany z rozmachem cykl obrazów na dyplom to były pastisze wielkich malarzy, takich jak Edouard Manet czy Gustaw Klimt, choć w tym cyklu były także ślady fascynacji rzeźbiarskim dziełem Augusta Rodina czy Thomasa Couture’a – francuskiego akademika i pompiera. Być może dzięki tym doświadczeniom Haładuda pozostał wierny przeświadczeniu, iż malować warto tylko wtedy, kiedy ma się świadomość, że można namalować wszystko.

Przede wszystkim Haładuda maluje odważnie kolorem, co jest niezwykle rzadkie wśród poznańskich malarzy. Ma odwagę szukać, wątpić, błądzić i rozstrzygać. Jego płótna niekoniecznie odsłaniają całe bogactwo palety, ale przenoszą coraz częściej pełne brzmienie tonów jasnych i ciepłych. Paleta Haładudy jest bowiem pogodna. Dominują na niej ugry, czerwienie, żółcienie, ale także pojawia się kiedy trzeba zimny, krystaliczny błękit. Niekiedy Haładuda porusza się w wąskiej gamie dwóch, trzech tonów, by tym mocniej zabrzmiała czerwień czy róż – położone odruchowo, gwałtownie, z poczuciem nieomylnej intuicji.
Marek Haładuda, i to nie ulega dla mnie wątpliwości, zdradza temperament rasowego malarza, który w dialektyce farby i koloru odnajduje wiele ważnych sensów malarstwa. Obraz jest dla niego jak pole bitwy, łóżko w alkowie kochanki albo konfesjonał ustawiony pośrodku łąki…

Najnowszy cykl obrazów Haładudy nosi tytuł Divertimento. Terminem tym zwykło się określać w muzyce utwór żartobliwy. W pracach z tego cyklu pojawia się niczym leitmotiv twarz kobiety zaplątana w malarską tkankę obrazu. To twarz syreny, wampa, Penelopy i kokoty w jednej osobie. Archetyp, i być może, poprzez nieoczekiwaną analogię, w stosunku Haładudy do tej obsesyjnej bohaterki jego ostatnich obrazów ujawnia się stosunek Haładudy do malarstwa, które traktuje z całą pasją, ale bez przesady. Jest w nim miejsce na zachwyt, ale i na malarski żart. Malarską czułość i na malarskie przekleństwo. Inspiracje czerpane z muzyki – dawnej i nowej -sprawiają, że Haładuda staje się w swoim malarstwie coraz bardziej – o dziwo – literacki i dekoracyjny.

Od czasu do czasu pracuje cyklami. Wątki ikonograficzne, rozwijając się w czasie, ulegają wzmocnieniu. Ale wszystko, co najważniejsze w tym malarstwie – i to chciałbym podkreślić – rozstrzyga się w ramach pojedynczego, jedynego w swoim wyrazie i urodzie obrazu, podlega surowym prawom palety i rysunku, ekspresji i poezji. W tym sensie Haładuda zdaje się być spadkobiercą tej tradycji, która ufała, że istnieje jakiś jeden niedościgły wzór obrazu, do którego można się zbliżyć i do którego dążenie znaczy drogę i mękę twórczą malarza, i że właściwie można poświęcić całe długie życie dla wiary, że ten ideał obrazu odnajdzie się w zasięgu własnej ręki…

Czy warto? Tak postawione pytanie dla Marka Haładudy nie istnieje. On na to pytanie odpowiedział jednoznacznie już dawno. Wierzy w intuicję swojego oka i rzadki dar ręki (czytaj: talent), który jest darem od Boga, ale bez żmudnej i długotrwałej pracy niewiele znaczy.

Ta wystawa jest etapem pewnej drogi, którą Marek Haładuda już przebył i którą ma jeszcze do przebycia. Jest próbą podsumowania doświadczeń, ogarnięcia wzrokiem całości własnego oeuvre, odpowiedzią na stare jak świat pytanie człowieka: dokąd, ale i skąd idę…

archiwum

Pływanie o zmierzchu
Aga Nowacka, Zofia Tomczyk
17.11.2023–14.01.2024
wernisaż: 17.11.2023, g. 18.00
Nieprzemijające wyzwolenie / постоянное освобождение
Kirill Diomchev (NEVIDIVISM)
1-17.12.2023
wernisaż: 1.12.2023, g. 18.00
Koszmary Dziesiątki
22.09 – 5.11.2023
wernisaż: 22.09.2023, g. 18.00
Bieguny
Dialogi młodych: INNY – edycja 7.
23.06 – 3.09.2023
wernisaż: 23.06.2023, g. 18.00
Niemy świadek historii
16.06 – 3.09.2023
wernisaż: 16.06.2023, g. 18.00
Anatomia polityczna / Політична анатомія
Vlada Ralko, Volodymyr Budnikov
6-11.06.2023
wernisaż: 6.06.2023, g. 18.00
XIII Biennale Grafiki
ERROR
21.04 – 4.06.2026
wernisaż: 21.04.2023, g. 18.00 Galeria na Dziedzińcu, Stary Browar
Z miasta Żelaza i Betonu
З міста Залізобетону / Из города Железобетона
17.03 – 16.04.2023
wernisaż: 17.03.2023, g. 18.00