Informacje o wystawie
Małgorzata Chmielnik, ur.1961, studia ukończyła na poznańskiej PWSSP otrzymując dyplomy z malarstwa w prac. prof. J. Waltosia i rysunku w prac. prof. J. Fliegera (1986). Prezentowała swoją twórczość na kilku wystawach zbiorowych w Polsce i RFN. Pozostaje wierna tradycji malarstwa przykładającego wagę do problemu światła i koloru, lecz wyposaża je we współczesne treści i formę, dzięki czemu jej obrazy stanowią ekspresjonistyczne, metafizyczne struktury.
Nie ma dyrektora jest malarstwo – recenzja Olgierda Błażewicza
Głos Wielkopolski 15.04.1992
Już trzeci miesiąc trwa konkurs na dyrektora BWA w Poznaniu. A dyrektora jak nie ma, tak nie ma. Ale galeria działa. I aktualnie są w niej dwie wystawy. Na dole, malarstwa Małgorzaty Chmielnik, dyplomantki poznańskiej PWSSP z 1986 roku, na górze od wczoraj malarstwa Norberta Skupniewicza, w tej samej szkole profesora.
Obrazy M. Chmielnik nie tyle ujmują swą oryginalnością co samą swą malarską urodą. Dynamiką koloru, malarską materią obrazu. Na obrazach jej oglądamy jak u Walczaka głowy byków usytuowane w malarsko skonstruowanej przestrzeni. Jej obrazy malarsko są jeszcze bardzo nierówne. Te najlepsze są rzeczywiście bardzo dobre. Ale są tu też płótna nieuporządkowane malarsko, a co najgorsze może dość wtórne. Niemniej tych najlepszych 5 – 6 obrazów doprawdy intryguje. Co za koloryt, jaki wyraz malarski płótna…
Malarstwo Norberta Skupniewicza budzi we mnie od dobrych już kilku lat nader sprzeczne odczucia. Na tak ale również i na nie. Są na tej wystawie takie płótna, że proszę siadać. Czapki z głów. ,,Iram Luballa. ,,Kuszenie św. Antoniego”. Ale są też i takie, z którymi piszącemu te słowa trudno jakoś nawiązać kontakt. Wydaje się, że obrazy Skupniewicza tym lepsze są, im mniej jest w nich konkretów oraz wszelkich cytatów i odniesień do malarstwa dwudziestolecia międzywojennego. Muszę się tutaj także przyznać do tego, że niektóre obrazy Skupniewicza irytują mnie i drażnią. Nie złości mnie jednak nigdy i nie irytuje złe malarstwo. Ono po prostu pozostawia mnie obojętnym…