konferencja
Prekariat albo siła bezsilnych 2
Udział wezmą:
Monika Bobako - Pracownia Pytań Granicznych UAM
Ewa Jasiewicz - związek zawodowy Unite - Wielka Brytania
Jarosław Urbański - związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza
Paweł Kaczmarski - Praktyka Teoretyczna
Grzegorz Konat - Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur
Przemysław Wielgosz - redaktor naczelny Le Monde Diplomatique - edycja polska
25 marca (poniedziałek), godz. 17.00, wstęp wolny
Destabilizacja stosunków pracy jest dziś poważniejszym problemem niż bezrobocie. Niestabilne zatrudnienie to nieustanna niepewność, brak zabezpieczeń socjalnych i utrata praw pracowniczych i socjalnych, pozbawienie prawa do zabezpieczenia emerytalnego i innych form zabezpieczenia finansowanych ze składkowej części płacy, która odebrana zostaje pracownikowi i przesunięta do puli zysków kapitalisty. Niestabilne formy zatrudnienia szerzą się w Europie od kilkunastu lat, a Polska zajmuje w statystyce zatrudnionych w nich pracowników jedną z czołowych pozycji. Wraz z Hiszpanią nasz kraj notuje niemal 30% wskaźnik pracowników zatrudnionych na niepewnych warunkach. To o ponad 10% więcej niż i tak bardzo duża średnia europejska. Prekaryzacja stanowi wehikuł dyskryminacji uderzający przede wszystkim w kobiety, młodzież i osoby starsze, a także w imigrantów.
Pojawienie się rosnącej grupy pracowników zatrudnionych na niepewnych warunkach ma doniosłe konsekwencje społeczne i polityczne. Wśród konsekwencji społecznych najważniejsza jest pauperyzacja, czyli pojawienie się i wzrost liczebny grupy pracujących biedaków. Wśród konsekwencji politycznych pojawienie się grupy osób wykluczonych psychologicznie i strukturalnie z uczestnictwa w procedurach demokratycznych. Prawne ramy regulujące działalność związków zawodowych wykluczają możliwości organizowania w nich prekariatu. Warto zaś podkreślić, że wedle najnowszych badań w europie środkowowschodniej to właśnie uczestnictwo w związkach zawodowych jest najpowszechniejszą formą upolitycznienia i czynnego obywatelskiego współuczestnictwa, nieporównanie większą niż np. partie polityczne. Nieuzwiązkowiony prekariat traci zatem nie tylko skuteczne narzędzie walki o swe prawa pracownicze, ale także dostęp do ważnej formy kształtowania własnej podmiotowości politycznej. Pytanie o prekariat jest zatem pytaniem o przyszłość demokracji.b Czy jest on klasą, czy tylko pewną grupą w łonie klasy robotniczej wyłonioną wskutek rozwoju nowych form wyzysku? Czy związki zawodowe mogą skutecznie organizować i bronić prekariuszy? Czy w obliczu utraty siły przetargowej miejsca pracy prekariat ma jakieś narzędzia skutecznej walki przeciw utowarowieniu? Jak lewica ma odpowiedzieć na wyzwanie prekariatu i destabilizacji pracy? Czy prekariat jest bezsilny, czy może w jego bezsilności tkwi siła?
W programie również krótki pokaz filmów dokumentalnych o walkach pracowników-prekariuszy we Francji
Organizator: Le Monde diplomatique - edycja polska, Praktyka Teoretyczna